do przodu
fundamenty gotowe, teraz wylewka chudziaka


czy jak to tam sie zwie, prąd też powinien być w przyszłym tygodniu, niestety nie polecę jutro do Polski ze względów różnych i złożonych.
wyścig z czasem trwa a my juz wiemy jaka ma być dachówka co nie było łatwym wyborem
...o pogodo bądź łaskawa...


Proces biurokratyczny w tym państwie to absurd i śmiech na sali, za 3 dni ma być pozwolenie, potem 2 tygodnie odczekać, potem jeszcze zgłosić do urzedu i odczekać kolejny tydzień...WTF! naszpobyt w Polsce miał stac pod znakiem stawiania fundamentów a spędziliśmy go na piwkowaniu i oglądaniu jak to nam pięknie teren zarósł trawą. Trzeba będzie przyjechać jeszcze raz...
Komentarze